Dziennikarze „Przeglądu Sportowego Onet” przedstawili kulisy zwolnienia Jakuba Kwiatkowskiego ze stanowiska rzecznika prasowego PZPN i team managera reprezentacji. Za wszystkim stoi Michał Probierz.
„PS Onet” dowiedział się, jak wyglądało spotkanie Kwiatkowskiego z Tomaszem Kozłowskim dyrektorem Departamentu Komunikacji i Mediów, sekretarzem PZPN Łukaszem Wachowskim oraz Cezarym Kuleszą.
Władze polskiej federacji miały zarzucić Kwiatkowskiemu to, że selekcjoner Michał Probierz nie znalazł się w delegacji na losowaniu grup mistrzostw Europy 2024, które w ostatni weekend odbyły się w Hamburgu. UEFA wysłała oficjalne zaproszenia jedynie selekcjonerom drużyn, które mają zagwarantowany awans na turniej.
Włodarzom PZPN nie podobały się podobno niektóre zachowania Kwiatkowskiego podczas konferencji prasowych oraz to, że Kamil Grosicki udzielił wywiadu podczas ostatniego zgrupowania. Chodziło tu o brak wiedzy w tym temacie pracowników związku.
Jakub Kwiatkowski odbył również krótką rozmowę z Michałem Probierzem. Selekcjoner miał mu przekazać lakoniczny komunikat, że ma inny pomysł na funkcjonowanie swojego sztabu szkoleniowego.
Kwiatkowski pracował w PZPN najpierw w 2009 roku, a następnie nieprzerwanie od 2012 roku. Początkowo był rzecznikiem prasowym, później zakres jego obowiązków rozszerzono do roli team managera reprezentacji.
„Kwiatek” był człowiekiem-instytucją. Do jego zadań należały między innymi: kontakty z FIFĄ i z UEFĄ. Wysyłanie do klubów powołań dla zawodników, organizowanie członkom sztabu i selekcjonerowi wyjazdów na obserwacje piłkarzy podczas meczów oraz treningów.
Kwiatkowski uczestniczył także w odprawach przedmeczowych, pilnował protokołu, liczby kartek, zbudował bazę kontaktów z pracownikami zagranicznych drużyn, w których występują polscy gracze.
Były już team manager kadry narodowej cieszył się również wielką estymą wśród samych piłkarzy. Reprezentanci wielokrotnie wypowiadali się o nim z wielkim szacunkiem podkreślając, że jest profesjonalistą pełną gębą.
Niesłychanie inteligentny człowiek z własnym zdaniem, a takich niestety nie toleruje wokół siebie Michał Probierz. Obecny selekcjoner podczas swojej pracy w klubach Ekstraklasy zawsze miał problem z ludźmi o mocnej osobowości. Od czasu objęcia funkcji sternika naszej kadry próbuje nam wmówić, że się zmienił i inaczej postrzega pewne sprawy. Z pewnością wielu obserwatorów dało się nabrać na te bajki i wciskanie kitu. Ja do nich nie należę.
Jeżeli tak ma wyglądać rewolucja i „nowe” w reprezentacji czy PZPN-ie, to moje gratulacje. Pan Probierz może się zdziwić, gdy zbuntują mu się piłkarze, a oni nie takich asów już zwalniali z posady selekcjonera.
- Wyścig o tytuł w Premier League wkroczył na ostatnią prostą. Czas na piłkarski weekend z Viaplay!
- PKO BP Ekstraklasa. Komunikat Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN
- Goncalo Feio nie traci wiary. „Póki jest szansa, wierzę w mistrzostwo Polski”
- Bundesliga wchodzi w decydującą fazę sezonu. Wszystkie mecze kolejki na Viaplay
- Adrian Siemieniec przed piątkowym meczem Jagi. „Rozmawiamy z drużyną o tym, żeby głowy były nastawione na osiągnięcie celu”
