To był historyczny wieczór na Tarczyński Arena Wrocław. Na stadionie pojawiło się 39 583 kibiców, a Śląsk w wielkim stylu pokonał Legię Warszawa 4:0. Poniżej wypowiedzi przedstawicieli WKS-u po tym spotkaniu.
Jacek Magiera: Nie ma co podsumowywać, wszystko było widać na boisku. Drużyna zagrała świetny mecz i za to czapki z głów za to co zrobiła, szczególnie po przerwie. To jest dla kibiców Śląska chyba najwspanialszy wieczór, jeśli chodzi o występy drużyny na tym stadionie. Cały stadion wypełniony kibicami po brzegi, znakomity doping, za który dziękuję wszystkim sympatykom WKS-u. Stworzyli niesamowitą atmosferę i zostało to docenione również przez piłkarzy, którzy odwdzięczyli się takimi golami i świetnymi akcjami.
Powiedziałem moim piłkarzom w przerwie, że cały czas mamy trzymać dyscyplinę, jeśli chodzi o grę w obronie, żebyśmy byli blisko siebie i ten mecz wygramy głową. W momencie, kiedy wyprowadzamy kontrataki mamy jeszcze więcej widzieć i być pewnymi siebie. I właśnie to stało się na samym początku drugiej części gry. Uważam, że pierwsza połowa była taka jak zakładaliśmy, nie byłem zaskoczony tym jak ona wyglądała znając jakość zespołu Legii Warszawa i jak dobrze czuje się w ataku pozycyjnym.
Erik Exposito: Tylko jedno słowo o meczu? Niesamowite. Niesamowity mecz, niesamowici kibice, niesamowity wieczór. Jesteśmy przeszczęśliwi. Przede wszystkim bardzo dziękuję kibicom! Nieśli nas przez cały mecz, to było coś wspaniałego. Jesteśmy jedną wielką rodziną i jesteśmy w tym razem – czy wygrywamy, czy przegrywamy. Za tydzień mierzymy się z Ruchem i kontynuujemy naszą grę. Chcemy wrócić w ciąg wygrywania i pokonywać każdego następnego rywala. Najważniejsze są zawsze trzy punkty i na to liczymy za tydzień. To był wspaniały wieczór, a teraz pracujemy dalej!
Patryk Janasik: Wiedzieliśmy, że w drugiej połowie szanse przyjdą i wydaje mi się, że bardzo dobrze wypunktowaliśmy Legię. Jesteśmy zadowoleni. Każdy kontratak był świetnie wykańczany. Mamy pewne 4:0 i to nas cieszy. Wiemy, że Legia ma bardzo dobrych ofensywnych zawodników. Musieliśmy być spójni w obronie. Zawodnicy Legii dużo dośrodkowywali we wcześniejszych meczach i skupiliśmy się na tym, żeby tych wrzutek dużo nie było. Jak już się pojawiały, to chcieliśmy dobrze sobie z nimi radzić. Wyglądało to całkiem nieźle. Było trochę szczęścia przy poprzeczce Guala, ale szczęście mają lepsi. Jedziemy dalej.
Może była jakaś trema i delikatny stres przed tym meczem. Nazwałbym to jednak pozytywną adrenaliną. Ona pomaga. Zawsze mówi się o kibicach jako dwunastym zawodniku i dzisiaj tak faktycznie było. Czuliśmy wsparcie i cieszymy się, że wygraliśmy wszyscy razem.
Śląsk Wrocław – Legia Warszawa 4:0 (0:0)
Bramki:
1:0 – Petr Schwarz 46’
2:0 – Erik Exposito 71’
3:0 – Piotr Samiec-Talar 73’
4:0 – Erik Exposito 77’
Śląsk: Leszczyński – Janasik, Petkov, Bejger, Matsenko, Nahuel (90′ Ince), Schwarz, Pokorny (90′ Łukasik), Olsen (85′ Rzuchowski), Samiec-Talar (82′ Żukowski), Exposito (90′ Zohore)
Legia: Tobiasz – Pankov (72’ Strzałek), Augustyniak, Ribeiro, Wszołek, Slisz, Elitim (72’ Burch), Kun (54’ Dias), Rosołek (79’ Muci), Pekhart (79’ Pekhart), Gual
Żółte kartki: Olsen, Pokorny (Śląsk), Pekhart (Legia)
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)
Widzów: 39583
- Wyścig o tytuł w Premier League wkroczył na ostatnią prostą. Czas na piłkarski weekend z Viaplay!
- PKO BP Ekstraklasa. Komunikat Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN
- Goncalo Feio nie traci wiary. „Póki jest szansa, wierzę w mistrzostwo Polski”
- Bundesliga wchodzi w decydującą fazę sezonu. Wszystkie mecze kolejki na Viaplay
- Adrian Siemieniec przed piątkowym meczem Jagi. „Rozmawiamy z drużyną o tym, żeby głowy były nastawione na osiągnięcie celu”
Fot. Biuro Prasowe Śląska Wrocław