Franciszek Smuda, były selekcjoner reprezentacji Polski, a obecnie szkoleniowiec IV-ligowej Wieczystej Kraków, w wywiadzie udzielonym Interii poruszył kwestię Słowaków i Czechów, których jest coraz więcej w naszym futbolu. Trener nie rozumie, co włodarze polskich klubów widzą w piłkarzach i trenerach z tych krajów.
Franciszek Smuda jest wściekły mówiąc o sprowadzaniu coraz większej liczby zawodników ze Słowacji i Czech. Jego zdaniem nie wnoszą oni prawie nic do polskich rozgrywek i dają niewiele jakości piłkarskiej.
– Szczerze mówiąc, nie wiem, dlaczego niemal wszystkie nasze kluby są zwariowane na punkcie Czechów i Słowaków. Komu i dlaczego, wpadło do głowy, że piłkarze w tamtych krajach są lepsi od naszych? Już mnie to zaczyna wkurzać! Przecież za południową granicą tylko Slavia Praga ma dobrą drużynę, ale głównie dlatego, że jest wzmocniona zagranicznym zaciągiem dziewięciu solidnych piłkarzy. A nawet z tą Slavią poradziła sobie ostatnio Legia – mówi były selekcjoner dla Interii.
– A już do szału mnie doprowadza sprowadzanie na siłę trenerów z tamtego kierunku. Uwierzcie naszym trenerom i naszym piłkarzom! Ludzie złoci! Jak my sami będziemy niszczyć swój rynek, to jaka przyszłość nas czeka?! – pytał zdenerwowany Smuda.
– Co, nagle Czech Radoslav Latal jest o 10 klas lepszy od naszego – dajmy na to – Dawida Szulczka? Znam ten chleb – nikt prochu nie wymyśli! Musisz mieć dobry nos do selekcji, byś potrafił dobrać i połączyć w zespół ogniwa, a trenować to może nawet moja babcia Lejbachowa! – podsumował Franciszek Smuda.
Źródło: Interia
Fot. Wieczysta Kraków
- Wyścig o tytuł w Premier League wkroczył na ostatnią prostą. Czas na piłkarski weekend z Viaplay!
- PKO BP Ekstraklasa. Komunikat Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN
- Goncalo Feio nie traci wiary. „Póki jest szansa, wierzę w mistrzostwo Polski”
- Bundesliga wchodzi w decydującą fazę sezonu. Wszystkie mecze kolejki na Viaplay
- Adrian Siemieniec przed piątkowym meczem Jagi. „Rozmawiamy z drużyną o tym, żeby głowy były nastawione na osiągnięcie celu”