Czesław Michniewicz ujawnia, gdzie chciałby pracować

Czesław Michniewcz udzielił wywiadu rosyjskiemu portalowi Rsport.ria.ru. Trener Legii Warszawa opowiedział w nim m.in. o występach w Lidze Europy i problemach w ekstraklasie. Zdradził też w jakiej lidze chciałby pracować.

– Nie zdradzę wam naszego sekretu. Nikt się tego nie spodziewał, zwłaszcza gdy zobaczył tak silną grupę, która spokojnie mogłaby mieć miejsce w Lidze Mistrzów. Oczywiście w dotychczasowych meczach nie byliśmy faworytem i potrzebowaliśmy trochę szczęścia. Może i rywale grali lepiej, ale to my mamy sześć punktów. Z drugiej strony w polskiej lidze to my jesteśmy faworytem i nic nie układa się po naszej myśli. Latem skład został mocno przebudowany i choć sprowadziliśmy dobrych zawodników, to na razie nie wygląda to najlepiej – powiedział Michniewicz, zapytany o doskonały wynik w Lidze Europy.

– W Polsce dla wielu rywali mecze z Legią są najważniejsze w sezonie i wtedy nasi przeciwnicy grają najlepsze spotkania. My musieliśmy grać po meczach ze Spartakiem i Leicester City, co było bardzo trudne. W Lidze Europy drużyna zostawiła wiele energii i emocji. Po meczach Ligi Europy nasze problemy rosną, bo jesteśmy zmęczeni, brakuje nam dynamiki, składnych akcji i dokładnych podań. W Europie nie czujemy presji, dzięki czemu pokazujemy wszystko, co mamy najlepsze – podkreślił szkoleniowiec Legii.

Michniewicz zdradził też, że w przeszłości miał oferty pracy z Rosji.

– Po meczu młodzieżowej reprezentacji Polski z Rosją, który zremisowaliśmy 2:2, miałem telefon z Dinama Moskwa i zapytanie, czy byłbym zainteresowany pracą tam. Nie rozmawiałem jednak ani z prezesem, ani dyrektorem sportowym klubu. Nazwałbym to luźnym zapytaniem. Odpowiedziałem wtedy, że jestem zainteresowany kontynuowaniem pracy z kadrą. Od tamtej pory nikt z Rosji już do mnie nie dzwonił – powiedział Michniewicz.

– W 2007 roku mogłem pracować w Tereku Grozny. Miałem wtedy 37 lat, zdobyłem mistrzostwo Polski. Mój agent rozmawiał z szefostwem klubu, chcieli się ze mną spotkać i porozmawiać w cztery oczy. Miałem jechać do Rosji, ale był problem z wizą. Swoją drogą, trzy lata wcześniej prowadzony przeze mnie Lech grał z Terekiem w europejskich pucharach – dodał.

Czesław Michniewicz został zapytany przez rosyjskich dziennikarzy czy chciałby pracować w ich kraju.

– Oczywiście! Rozumiem wasz język, w którym mówię. Rozumiem też ludzi. Mój dziadek mieszkał na Białorusi i każdego lata spędzałem u niego cały miesiąc. Wiem, że liga rosyjska jest bardzo trudna, ale też znacznie bardziej interesująca. Jestem zainteresowany ambitnymi projektami – zakończył trener Legii.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.