„Dokąd zmierzasz polska piłko? Odc. 3.” Rak naszego futbolu to kibice

Kolejny odcinek cyklu „Dokąd zmierzasz polsko piłko?”, w którym zamieszczam wypowiedzi osób należących do grupy dyskusyjnej Galaktycznego Futbolu. W dzisiejszej publikacji tematem przewodnim jest polski kibic, a dokładniej mówiąc – hejter.

Kilka dni temu po meczach reprezentacji Polski na facebookowej grupie „Galaktyczny Futbol. Dyskusje o piłce” wywiązała się rozpoczęta przeze mnie konwersacja dotycząca krytyki (a nawet hejtu), która dotyka w Polsce Piotra Zielińskiego.

Przysłuchuję się wypowiedziom czołowych „ekspertów” w naszym kraju, a także czytam komentarze w sieci kanapowych kibiców. Często odnoszę wrażenie, że jednego dnia chcą oni wywalić Zielka na zbity pysk z reprezentacji, a za chwilę twierdzą: „Cała nasza trójka środkowych pomocników wykonała mniej celnych podań niż zazwyczaj sam Piotr Zieliński.” Takie opinie krążyły po meczu z Czechami.

Wiem, jest takie debilne stwierdzenie, że tylko krowa nie zmienia poglądów, ale ludzie bez jaj. Trzymajcie się swego zdania, minimum przez dwa miesiące.

Po mojej zajawce na grupie odezwało się kilka osób. Spodobała mi się wyważona mocna w przekazie wypowiedź pana Filipa Twardowskiego, którą prezentuję poniżej.

„Rak polskiej piłki to kibice. To jaka jest atmosfera wokół reprezentacji Polski to jest ewenement na skalę świata! W Polsce ludzie są przekonani, że reprezentacja jest po to, żeby mogli się na niej wyżywać odciągając ludzką uwagę od swoich ograniczeń. Nie ma żadnych autorytetów. Ludzie krytykują innych za wszystko dając upust swoim kompleksom.

Przełóżmy to sobie na dowolną dziedzinę życia i proszę mnie oświecić: jak w takiej atmosferze i warunkach można coś dobrego zbudować? Wszyscy się skupiamy w Polsce na skutkach i je krytykujemy, ale myślę, że warto byłoby skupić się mimo wszystko na przyczynach. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale nigdy nie słyszałem, żeby ktoś pozbył się problemu nie szukając jego przyczyny.”

Po tych słowach rozgorzała gorąca dyskusja, a pan Filip poszedł dalej w swojej analizie.

„Moim zdaniem styl polskiej reprezentacji nigdy nie pozwoli Zielińskiemu grać na takim poziomie w reprezentacji jak w klubie. Tak samo będzie z Szymańskim (chociaż bardzo chciałbym się mylić), który czasem daje sygnały, ale to i tak nie jest ten pułap co w klubie. Dlaczego? Ponieważ są to piłkarze kolokwialnie mówiąc „niepolscy”. Stworzeni do gry kombinacyjnej, gry na małej przestrzeni, a to nie jest styl reprezentacji Polski. Nie jest, nigdy nie będzie i w moim przekonaniu bardzo dobrze!

Polska reprezentacja najlepiej funkcjonuje bazując na grze z kontry. A przy takim ustawieniu założenia, które dostaje Zieliński są diametralnie różne od tego, jakie zadania ma w Napoli. I widać ze się często na boisku „męczy”. Niemniej jednak piłkarzem jest świetnym i tez chciałbym, żeby znalazł się jakiś trener, który wymyśli jak wykorzystać Ziela w taki sposób, żeby w tej reprezentacji błyszczał.

A jeszcze w kwestii tej kontry, jeśli spojrzymy wstecz w poszukiwaniu sukcesów polskiej kadry. To zawsze kiedy jakiś sukces osiągaliśmy to te zespoły były underdogiem i charakteryzowały się zaangażowaniem, ambicją oraz doskonałą kontrą właśnie. Nie powinniśmy szukać tutaj kwadratowych jaj, tylko wrócić do podstaw, do dobrej kontry, szczelnej obrony i chęci umierania na boisku!

Nigdy nie będziemy Brazylią czy Hiszpanią, bo jesteśmy innym narodem. Z inną mentalnością, podejściem do życia, do świata, do wszystkiego. Często zapominamy, że to wszystko się ze sobą łączy. Ja zawsze staram się spojrzeć z jednej i drugiej perspektywy, bo właśnie uważam ze warto postarać się pomyśleć co „on” wtedy czuje. Staram się nigdy nie obrażać ani nie oczerniać zawodników, mam do nich szacunek, bo reprezentują kraj, w którym się urodziłem. MÓJ KRAJ!

Jestem przekonany, że to nie jest tak, jak często się czyta podczas kolejnego wylewu gówna, że mają to gdzieś. Że pieniądze liczą. Że premie i im się w reprezentacji nie chce. Takie rozumowanie nie zawiera logiki. Bo samo sobie przeczy. Pieniędzy to im nie brakuje akurat i je zarabiają głównie w klubie. Więc jeżeli by mieli to w dupie i by im się nie chciało to nie ryzykowali złapania kontuzji na kadrze, żeby później móc te pieniądze zarobić.

Jeżeli do mnie należałaby decyzja, to za grę w reprezentacji nie byłoby wypłaty. To są jednak kwestie regulaminów i innych takich, wiec staram się w ogóle nad tym nie zastanawiać, bo i tak nikogo moje zdanie w tym temacie nie obchodzi.”

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Miejsce na twoją reklamę

Chcesz zareklamować się na portalu z ogromną ilością wyświetleń? Bardzo dobrze trafiłeś!!! To jest miejsce gdzie w dobry sposób pokażesz swoją firmę.