W meczu 15. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Legia Warszawa uległa Górnikowi Zabrze 2:3. Po zakończeniu spotkania głos zabrał szkoleniowiec mistrzów Polski Marek Gołębiewski.
Marek Gołębiewski:
– Przegraliśmy bardzo ważny mecz, który w drugiej połowie mogliśmy odwrócić. Przy stanie 2:2 wierzyłem, że zespół jest w stanie wygrać ten mecz. Zdarzyło się inaczej i wracamy bez punktów.
– Odnośnie pewności mojej posady, proszę pytać nie mnie, tylko władze. Odnośnie drugiego pytania o odmianę gry po przerwie – był to efekt zmiany systemu i wejścia zawodników o nieco innym profilu.
– Wyjaśnimy sobie nerwową sytuację z drugiej połowy z naszymi zawodnikami, doszło zapewne do męskiej rozmowy.
– Chciałbym z całego serca podziękować kibicom, którzy stawili się w Zabrzu w tak licznym gronie.
Ernest Muci:
– Zbyt wolno zaczęliśmy mecz, straciliśmy gole po kontratakach. W szatni porozmawialiśmy o tym, co się wydarzyło, wróciliśmy na boisko, chcieliśmy wygrać dla nas i dla kibiców. Strzelilismy szybko dwa gole, ale w końcówce straciliśmy kolejnego.
– Na początku drugiej połowy zmieniliśmy nieco skład i system. Zaatakowaliśmy rywala bardziej agresywnie. Nie mieliśmy dziś szczęścia.
– Kibice cały czas byli z nami, wspierali nas. Dziękuję im za wsparcie. Chcemy dać im radość, na którą zasługują. Ciężko pracujemy, by wrócić na nasze miejsce. Dajemy z siebie wszystko na treningach i w meczach, ale jeszcze czegoś brakuje. W Legii nie możesz przegrywać, źle się z tym czujemy, ale bierzemy za to odpowiedzialność. Z każdego meczu staramy się wyciągnąć lekcję i wrócimy do zwyciężania.
(fot. Mateusz Kostrzewa / Legia.com)
Źródło: Biuro Prasowe Legii Warszawa
- PKO BP Ekstraklasa. Komunikat Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN
- Goncalo Feio nie traci wiary. „Póki jest szansa, wierzę w mistrzostwo Polski”
- Bundesliga wchodzi w decydującą fazę sezonu. Wszystkie mecze kolejki na Viaplay
- Adrian Siemieniec przed piątkowym meczem Jagi. „Rozmawiamy z drużyną o tym, żeby głowy były nastawione na osiągnięcie celu”
- Bartłomiej Wdowik przed meczem z Pogonią. „Towarzyszą nam pozytywne emocje. Nie ma presji”