Legia Warszawa, pogrążona w ogromnym kryzysie, wreszcie wydostała się ze strefy spadkowej. Każdy ligowy mecz do końca sezonu będzie jednak walką o życie podopiecznych Aleksandara Vukovicia. Czy stołeczny zespół może jeszcze uratować obecne rozgrywki? Poniżej krótka analiza i próba odpowiedzi na to pytanie.
Można śmiało powiedzieć, że w ostatniej dekadzie Legia Warszawa całkowicie zdominowała polską ekstraklasę. Od sezonu 2012/2013 zdobyła siedem tytułów na dziewięć możliwych. Ustąpiła tylko Lechowi Poznań w sezonie 2014/2015 i Piastowi Gliwice 2018/2019, gdy drużyna ze Śląska została sensacyjnym mistrzem Polski.
W tym sezonie jednak zespół Aleksandara Vukovicia prezentuje się znacznie poniżej oczekiwań. Mało powiedziane, gdyż drużyna, która przed sezonem była typowana na mistrza Polski, zakończyła rundę jesienną w strefie spadkowej! Co prawda miała ona jeden zaległy mecz, ale to w żadnym wypadku nie usprawiedliwia postawy stołecznej ekipy na boisku i straty do lidera, która pod koniec 2021 roku wynosiła 26 punktów.
Co spowodowało tak słabą formę drużyny ze stolicy?
Legia w tym sezonie ma pewien syndrom, który od lat trapi polskie drużyny. Jest to gra w europejskich pucharach połączona z wąską kadrą. Rok temu w podobnej sytuacji był Lech Poznań. Jesienią 2020 roku łączył on grę w Ekstraklasie z Ligą Europy, co spowodowało rozgrywanie meczów praktycznie co 3 dni. W efekcie odbiło się to niską pozycją Kolejorza na koniec rundy i brakiem udziału w eliminacjach europejskich pucharów na koniec sezonu.
Legię w tym sezonie spotkało dokładnie to samo. Drużynie aktualnego mistrza Polski na pewno nie pomogła większość decyzji Dariusza Mioduskiego, a także słaba polityka transferowa. Do tego dorzucić można jeszcze, kontuzje kluczowych zawodników, słabą formę sportową drużyny, różne afery, m.in. wdarcie się kibiców do autokaru i kryzys mamy murowany. Mimo wszystko prezes drużyny uważa, że w 90% za obecną sytuację klubu odpowiada były trener Legii obecnie selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz.
Runda wiosenna, szansa na puchary?
W ostatnim czasie Legia lekko poprawiła swoją sytuację w tabeli i uciekła ze strefy spadkowej. Ciężko powiedzieć czy to stały trend, czy jedynie wypadek przy pracy wspomagany dość łatwym terminarzem zespołu ze stolicy. Prawdziwa weryfikacja drużyny nastąpi już niedługo, gdyż Legię czekają starcia z Lechem Poznań, Lechią Gdańsk i dwukrotnie z Rakowem Częstochowa, czyli obecnymi kandydatami na zdobycie mistrzowskiego tytułu.
O ile, w rozgrywkach ekstraklasy stołeczny zespół nie ma już czego szukać, to wciąż istnieje szansa na grę w Europie. Jest nią Puchar Polski, gdzie w półfinale Wojskowi zmierzą się z drużyną Marka Papszuna. Triumf w tych rozgrywkach to jedyna szansa na „uratowanie” sezonu dla warszawskiego zespołu.
Fot. Mateusz Kostrzewa/Biuro Prasowe Legii Warszawa
- Wyścig o tytuł w Premier League wkroczył na ostatnią prostą. Czas na piłkarski weekend z Viaplay!
- PKO BP Ekstraklasa. Komunikat Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN
- Goncalo Feio nie traci wiary. „Póki jest szansa, wierzę w mistrzostwo Polski”
- Bundesliga wchodzi w decydującą fazę sezonu. Wszystkie mecze kolejki na Viaplay
- Adrian Siemieniec przed piątkowym meczem Jagi. „Rozmawiamy z drużyną o tym, żeby głowy były nastawione na osiągnięcie celu”
