fbpx

Były reprezentant Polski bez ogródek o Santosie. „W ogóle nie potrzebowaliśmy takiego trenera. Michniewicz był super”

– Wydaje mi się, że w ogóle nie potrzebowaliśmy takiego trenera. Trener Michniewicz był bardzo dobrym trenerem, osiągnął to, co miał osiągnąć – powiedział dla RMF FM Piotr Świerczewski, były reprezentant Polski.

Czytaj dalej „Były reprezentant Polski bez ogródek o Santosie. „W ogóle nie potrzebowaliśmy takiego trenera. Michniewicz był super””

Telefon do Kuleszy. Liderzy reprezentacji Polski nie chcą pracować z Michniewiczem, selekcjoner stracił szatnię

Tomasz Włodarczyk, dziennikarz serwisu Meczyki.pl, poinformował, że liderzy reprezentacji Polski nie wyobrażają sobie dalszej współpracy z Czesławem Michniewiczem. Powodem jest konflikt selekcjonera z team managerem kadry, Jakubem Kwiatkowskim, po którego stronie opowiedzieli się zawodnicy.

Czytaj dalej „Telefon do Kuleszy. Liderzy reprezentacji Polski nie chcą pracować z Michniewiczem, selekcjoner stracił szatnię”

Propaganda beznadziei w polskiej reprezentacji. Jakby Michniewicz przyjechał z kadrą na mundial za karę 

– Trwa propaganda przygnębienia w polskiej kadrze piłkarskiej. Na szczęście depresyjność to nie nasza cecha narodowa, o czym możemy się przekonać słuchając wielkich fachowców w swojej dziedzinie. Tych, od których Michniewicz powinien brać korepetycje – pisze na łamach portalu Wirtualna Polska Sportowe Fakty Dawid Góra.

Czytaj dalej „Propaganda beznadziei w polskiej reprezentacji. Jakby Michniewicz przyjechał z kadrą na mundial za karę ”

Burza na zarządzie PZPN. Konflikt na linii Michniewicz – Kwiatkowski. Rzecznik prasowy ujawnił co działo się w Katarze

Burza na posiedzeniu zarządu PZPN. Czesław Michniewicz krytykował pracę team managera reprezentacji Polski. Jakub Kwiatkowski reagując na zarzuty selekcjonera ujawnił, co działo się w obozie kadry po meczu z Argentyną.

Czytaj dalej „Burza na zarządzie PZPN. Konflikt na linii Michniewicz – Kwiatkowski. Rzecznik prasowy ujawnił co działo się w Katarze”

Utarczka Michniewicza z dziennikarzem na konferencji prasowej po pytaniu o słowa Zielińskiego i Lewandowskiego

Reprezentacja Polski po porażce 1:3 w 1/8 finału z Francją odpadła z finałów mistrzostw świata 2022 w Katarze. Po niedzielnej przegranej ze strony filarów naszego zespołu – Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego – pojawiły się wypowiedziane między wierszami słowa krytyki pod adresem selekcjonera Czesława Michniewicza. 

Czytaj dalej „Utarczka Michniewicza z dziennikarzem na konferencji prasowej po pytaniu o słowa Zielińskiego i Lewandowskiego”

Podjęto decyzję co do przyszłości Czesława Michniewicza w reprezentacji Polski!

Reprezentacja Polski za kadencji Czesława Michniewicza osiągnęła już trzy ważne cele – awansowała po barażu ze Szwecją do finałów MŚ 2022 w Katarze, potem utrzymała się w Dywizji A Ligi Narodów. Natomiast już na mundialu wyszła z grupy. Obecny selekcjoner wykonał te postawione przed nim zadania i w efekcie pozostanie na stanowisku jeszcze przez dłuższy czas.

Czytaj dalej „Podjęto decyzję co do przyszłości Czesława Michniewicza w reprezentacji Polski!”

Ochroniarz – neonazista zatrudniony przez PZPN. „To wszystko jest nastawione na medialność, na klikalność”

Czesław Michniewicz był gościem Bogdana Rymanowskiego w studiu “Polsatu News”. Selekcjoner reprezentacji Polski został zapytany o ochroniarza zatrudnionego przez PZPN, który jak donosi Szymon Jadczak z “Wirtualnej Polski”, jest oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i należy do gangu neonazistów.

Czytaj dalej „Ochroniarz – neonazista zatrudniony przez PZPN. „To wszystko jest nastawione na medialność, na klikalność””

„Nie da się grać co trzy dni z drużyną, która baluje”

Wojciech Kowalczyk udzielił wywiadu dziennikarzom Onetu, w którym ostro krytykuje obecną sytuację w Legii Warszawa.

W poniedziałek Czesław Michniewicz przestał pełnić funkcję trenera Legii Warszawa. Od kilkunastu dni dymisja Michniewicza wisiała na włosku. Na jaw zaczęły wychodzić alkoholowe ekscesy z udziałem piłkarzy zespołu aktualnego mistrza Polski. Ostro o sytuacji w ekipie z Łazienkowskiej wypowiedział się Wojciech Kowalczyk. 

– To jest oficjalna informacja, ale każdy już wiedział o tym, co się stanie po wyjeździe Legii do Gliwic. Przecież nie zdarza się tak, że zdrowi zawodnicy zostają w klubie i trenują w Warszawie, a nie jadą na mecz. Czesław Michniewicz nie powołał „grupy imprezowej” na to spotkanie, zdecydował się tylko na jednego zawodnika spośród nich, bo był mu potrzebny. Gdyby Pekhart nie miał złamanego nosa, to i Emreli by nie pojechał. Kogo lepiej wyrzucić? Przecież nie pozbędą się pięciu czy sześciu imprezowiczów, tylko wyrzucą trenera. Przecież to jest najprostsza rzecz, jaka jest do zrobienia w każdym sporcie. Nie można zmienić drużyny, jak zawodnicy są na kontraktach, ale najłatwiej właśnie zwolnić szkoleniowca – podkreślił „Kowal”.

– Do tego oczywiście można podciągnąć wyniki kompletnie różniące się od siebie. W lidze są wręcz dramatyczni. To jest tak naprawdę najsłuszniejsza decyzja, ale kto wie, czy akurat Michniewicz sam nie podałby się do dymisji. Zdawał sobie sprawę, że w lidze będzie miał przeciwko sobie pół drużyny, która w każdym meczu będzie grała tak, jak będzie jej się podobało, a nie tak, jak trener tego chce – dodał były piłkarz.

– Wiemy doskonale, że Legia Warszawa w ostatnich latach nie była przygotowana na to, by mieć już ewentualnie na widoku kolejnego szkoleniowca. Zaraz trzeba będzie znowu grać co trzy dni i pojawia się inna kwestia. Jeżeli teraz zawodnicy, którzy byli odsunięci przez Czesława Michniewicza, nagle wrócą do podstawowego składu, to okaże się, że to Michniewicz był zły, a „imprezowicze” po prostu świetni. Czekam cały czas na jeszcze jeden komunikat z warszawskiej Legii. Mianowicie, jakie kary dostali piłkarze, którzy imprezowali, zamiast przygotowywać się do meczu? Pamiętajmy, mówimy o drużynie zawodowców – zaznaczył Kowalczyk.

– Kiedyś mówiło się, że w latach 70., 80., czy 90. zawodnicy „mocno chlali”, a teraz mówimy o zawodnikach grających na poważniejszym poziomie. Grasz co trzy dni, do tego dochodzą podróże. Wiem, że fajnie sprzedało się zdjęcie Czesława Michniewicza po meczu wygranym z Leicester, jak w 15 minut wypił parę „lufek”. Tylko sęk w tym, że Czesław Michniewicz nie gra, a w tym samym czasie zawodnicy Legii Warszawa byli na imprezie i dobrze pobalowali. Dlatego też w Gdańsku wyglądali, jak wyglądali. Część z nich rozpoczęła mecz na ławce rezerwowych, bo ich „markery” zmęczeniowe nie były przeciążone możliwie meczem, ale imprezą, którą do rana przeciągnęli. Czesław Michniewicz też dużo widział i sporo się dowiadywał. Nie da się imprezować w Warszawie, żeby nie dowiedział się o tym sztab szkoleniowy – podsumował „Kowal”.

Źródło: Onet

Fot. Mateusz Kostrzewa/legia.com